• 1

Co to jest wychowanie?

Definicji naukowych wychowania jest bardzo dużo. Pierwszym polskim słownikiem, w którym pojawia się hasło "wychować", jest "Słownik języka polskiego" S. B. Lindego.

 "Wychować" znaczy tam tyle, co:

1) "wyżywić aż do wzrostu", "odchować", "wykarmić, wyżywić, dać dostateczne wyżywienie";

2) "wychowywać młodego człowieka, wychowanie, ćwiczenie i naukę mu dawać, kształtować go na człowieka". (Lwów 1860, t. 6, s. 461)

 

W "Encyklopedii Wychowawczej" Lubomirskiego hasło "wychowanie" brzmi: "w wychowaniu chodzi przede wszystkim o wewnętrzną wartość człowieka". [1912 t. 8 s. 203]

Wychowanie to zatem szereg czynników, działanie świadome i celowe, które zakłada,
że chcemy dla swojego dziecka jak najlepiej.
Ale niejednokrotnie to również sytuacje niezależne do końca od nas (otoczenie, środowisko rówieśnicze).  To również wpływ fonoholizmu (telefony komórkowe, łatwy dostęp do internetu, cyberprzemoc).

Wszystkim nam zależy na tym, aby wychować dobrze. Najczęściej rzutujemy na swoje dziecko własne modele, w których to my byliśmy wychowywani. Te modele są różne: partnerskie, czasami zbyt zaborcze, czasami wręcz mało wymagające, bezstresowe.

Jeżeli teraz czujemy się ludźmi szczęśliwymi, spełnionymi- to można stwierdzić, że były one prawidłowe. Ale problem pojawia się wtedy, gdy z naszym dzieckiem, pomimo naszych starań
i dobrych chęci, zaczyna dziać się coś złego. Jeśli boi się szkoły, do której chętnie chodziło, zaczyna otrzymywać gorsze oceny, zrywa kontakt z rówieśnikami, zaczyna się inaczej ubierać, pojawiają się lęki, nocne wybudzenia z płaczem - wtedy reagujmy. Nie bójmy się szukać pomocy
u specjalistów (psychologów, pedagogów, terapeutów). Im wcześniej problem zostanie zauważony
i rozwiązany, tym większa szansa na osiągnięcie sukcesu. Warto współpracować z osobami, którym niejednokrotnie na kilka godzin dziennie powierzamy swoje dzieci.

Zdaniem M. Balickiego to w rodzinie znajduje się źródło szans rozwojowych jednostki /dziecka/, tutaj kształtuje się jej poziom aspiracji i samooceny.

Wiodąca rola w procesie wychowania przypada zawsze matce i ojcu.

To Państwo - Rodzice, nadajecie kierunek procesowi wychowania, stymulujecie zachowania
i czuwacie nad jego przebiegiem. Idealnie, kiedy posiadacie autorytet moralny, przejawiający się w określonych postawach rodzicielskich. Pewne typy postaw sprzyjają prawidłowemu rozwojowi osobowości, inne to utrudniają, a tym samym powodują częściową lub całkowitą tzw. deprywację młodego człowieka.

Do właściwych postaw rodzicielskich według M. Ziemskiej  należą:

– „ akceptacja dziecka, czyli przyjęcie go takim, jakie ono jest z jego cechami fizycznymi, usposobieniem, z jego umysłowymi możliwościami i łatwością osiągnięć w jednych dziedzinach,
a ograniczeniami i trudnościami w innych, akceptując dziecko, dajecie mu poczucie bezpieczeństwa i zadowolenia z własnego istnienia,

–  to również współdziałanie z dzieckiem, świadczące o pozytywnym zaangażowaniu
i zainteresowaniu rodziców zabawą i pracą swojej pociechy, a także wciąganie i angażowanie jej
w zajęcia i sprawy rodziców i domu,

– to też dawanie dziecku właściwej dla jego wieku rozumnej swobody.

Dziecko w miarę przechodzenia przez nowe fazy rozwoju coraz bardziej oddala się fizycznie od rodziców, ale przy tym rozbudowuje się świadoma więź między nimi i rodzice darzą je większym zaufaniem nie tracąc autorytetu,

– to uznanie praw dziecka w rodzinie jako równych bez przeceniania.”

Rola rodzica w edukacji dziecka

  • Rodzice powinni motywować, zachęcać swoje pociechy do kształcenia się oraz zdobywania wiedzy. Nie zawsze można liczyć na to, że uczeń sam zbuduje wystarczającą motywację do nauki. Dziecko często potrzebuje wsparcia ze strony innych, zwłaszcza swoich najbliższych. Dziecko obserwuje swoich rodziców, jako pierwszych wychowawców
    w swoim życiu. Jeżeli rodzic chętnie czyta literaturę, interesuje się wydarzeniami na świecie, nauką, historią itp. to dziecko również będzie zainteresowane różnymi dziedzinami wiedzy. Należy pamiętać, że dzieci naśladują rodziców, dlatego warto zwracać uwagę na każde zachowanie, które może być później przez dziecko powtórzone.
  • Rolą rodzica jest zaszczepienie u swojej pociechy ciekawości świata i motywowanie do nauki. Niestety, często rodzice zbyt mało czasu poświęcają swojemu dziecku. A przecież wiedza i wykształcenie wpływa na samoocenę i wizerunek człowieka. Wiedza przydaje się do zaspokojenia różnych potrzeb, w tym także lepszych perspektyw na przyszłość. Rolą rodzica jest motywowanie swoich dzieci do nauki, rozwoju, a przy tym także stworzenie sprzyjających temu warunków. Dzieci tak wychowane chętnie uczęszczają do szkoły,
    są przygotowane na zajęcia, nie opuszczają lekcji, aktywnie uczestniczą w zajęciach,
    w konkursach przedmiotowych i zajęciach dodatkowych.
  • A zatem rola rodziców w edukacji dzieci jest nieodzowna i bardzo potrzebna. Co
    w związku z tym powinni robić rodzice, by pomóc swojemu dziecku w edukacji, by dzieci osiągały lepsze wyniki w nauce? Powinni:

- interesować się postępami dziecka w nauce (indywidualne rozmowy z nauczycielami, obecność na zebraniu w szkole, która świadczy o zainteresowaniu dzieckiem, o tym,
że dzieci są dla nas ważne),

- pomagać, w miarę swych możliwości, dziecku w odrabianiu zadań domowych (pomagaj, ale go nie wyręczaj- niedopuszczalne jest pisanie przez rodziców zadań
w zeszytach i ćwiczeniach, gdyż dajemy wówczas swojemu dziecku jasny przekaz, że gdy nie będzie w stanie odrobić zadania, my zrobimy to za niego!!),

- uczyć dziecko systematyczności oraz dokładności,

- mądrze motywować i zachęcać do nauki - mieć świadomość uzdolnień i braków dziecka oraz w porę zapobiegać zaległościom w nauce,

 - uczyć dobrej organizacji pracy,

 - wprowadzić system nagród, ale stosowanie ich musi być ostrożne.

 Rodzic powinien również określić jasne zasady: najpierw obowiązek, później przyjemność. Bycie konsekwentnym w wychowaniu dzieci jest bardzo ważne. Aby to wszystko mogło być zrealizowane uczeń powinien mieć swoje miejsce pracy. Idealnie, gdy ma swój pokój, swoje biurko lub regał, gdzie będzie układało we właściwym porządku swoje podręczniki i inne przybory szkolne.
Nie sprzątajmy za dziecko, ale zachęcajmy do tego, aby samo miało ochotę posprzątać. Aby osiągnąć zamierzony cel, lepiej nie używać nakazów typu „Natychmiast posprzątaj ten bałagan!!”. Zupełnie inaczej motywuje wypowiedź „O, widzę jak pięknie poukładałeś swoje książki na półce. Brawo!! Ciekawe, czy potrafisz tak samo poskładać swoje koszulki w szafie?” Motywujmy do działania, chwalmy za najdrobniejsze osiągnięcia, wspierajmy. Dużo z dzieckiem rozmawiajmy, aby miało poczucie, że może na nas liczyć, że jest dla nas ważne, że może zwrócić się do nas
o pomoc i wsparcie z każdą dla niego ważną sprawą. Niech wie, że poświęcimy mu czas, odłożymy na chwilę swoje różne, pilne obowiązki, które niestety tak nas często absorbują. Będąc pochłoniętym przez natłok codziennej rutyny tracimy czujność i umyka nam z pola widzenia to, co jest w tym momencie bardzo istotne.

Podsumowując temat, należy podkreślić ogromną rolę rodziców w edukacji swoich dzieci. Ich zainteresowanie sprawami i problemami swoich pociech jest zachętą do nauki oraz do ciągłego procesu rozwijania się. Rodzic powinien stale dostrzegać sukcesy, porażki oraz smutki i radości swych dzieci. Powinien motywować i wspierać swoje dziecko wykazując dużo cierpliwości, a nade wszystko kochać swoje dziecko i tę miłość okazywać. Nie rzutujmy na dziecko swoich ambicji
i aspiracji. Zadania oraz oczekiwania względem dzieci powinny być adekwatne do ich predyspozycji, zainteresowań i możliwości. Poprzeczka podniesiona zbyt wysoko, ponad miarę możliwości intelektualnych, nie pomoże nam w wychowaniu dziecka szczęśliwego - będzie czuło się ciągle poddawane próbie, będzie chciało sprostać oczekiwaniom innych, nie swoim. To prowadzi do silnych nerwic i fobii szkolnych. Z kolei brak wymagań, niewykorzystanie potencjału
i talentów np. sportowych, muzycznych, plastycznych i wielu innych, prowadzi do regresu i braku należytego rozwoju.

  • Ważne jest też, aby rodzic pamiętał, że nauczyciel jest jego sprzymierzeńcem
    w wychowaniu, nie wrogiem. Bardzo błędnym przekonaniem jest, że szkoła za nas wychowa dziecko. Często mamy tendencję przerzucania odpowiedzialności na innych, szczególnie wtedy, gdy coś nam nie wychodzi, coś się nie udaje. Dlatego też rodzice powinni utrzymywać stały kontakt ze szkołą, współpracować z nauczycielami
    i wychowawcą, omawiać postępy, poruszać niepokojące nas tematy, słuchać wskazówek doświadczonych fachowców, bez względu na to, czy ich dzieci osiągają sukcesy, czy też ponoszą porażki. Za sukcesy chwalimy, w sytuacji porażki szukamy skutecznej pomocy. Dziecko w szkole przebywa 5-6 godzin, czasami więcej, gdy korzysta ze świetlicy szkolnej. Doba ma 24 godziny, więc około 18 godzin dziecko codziennie spędza czas w środowisku rodzinnym, w którym wzrasta, i z którego czerpie wzorce.

Tworząc odpowiednie środowisko, stwarzamy dziecku bodźce i stymulatory odpowiedzialne za reakcje, myślenie, twórczość i przyswajanie przez dziecko wartości, umiejętności, słów
– wszystkiego co w późniejszym życiu odzwierciedli się w jego zachowaniu, postawach, sposobie bycia, mówienia, myślenia.

Oznacza to, że człowiek wychowuje się naturalnie będąc w danej kulturze, nabywa i bierze z niej te wartości, postawy, zachowania, które są dla niej standardowe (są to pierwsze wzorce, normy
i zasady postępowania). Małe dzieci przede wszystkim naśladują rodziców, którzy są dla nich pierwszymi nauczycielami. Bardzo adekwatnie nasuwa się w tym momencie stare przysłowie
- „Czym skorupka za młodu nasiąknie...”.

Podsumowując: wychowanie to wiele  działań zmierzających do zmiany osobowości człowieka, wpływu na jego życie. Zmiana ta zachodzi pod wpływem nauczyciela, instytucji kulturowych, massmediów, otoczenia, środowiska naturalnego (atmosfery, składu powietrza, hałasu itp), jak również wewnętrznej motywacji do sięgania po określone książki, filmy. Wychowanie w dużej mierze może być kontrolowane, jednak nie na wszystko można mieć wpływ. Wychowanie to dbanie nie tylko o dobrą wartość psychiczną, ale również duchową, fizyczną, umysłową, emocjonalną.

Można uogólnić, że wychowanie to wskazywanie młodemu człowiekowi właściwej drogi do celu, ale takiej, która będzie bezpieczna, czasami kręta, czasami będzie wiodła pod górę, czasami będzie szybko opadać, czasami będzie zbliżać się do przepaści, ale my, dorośli powinniśmy być na tyle blisko, aby móc we właściwym momencie podać pomocną dłoń. Nie prowadzić na siłę, ciągnąc za sobą, ale także nie być obojętnym, nie okazując żadnej troski i zainteresowania.

Ufajmy przy tym specjalistom, nauczycielom, terapeutom, ale współpracujmy z nimi. Nauczmy się wyciągać wnioski i starajmy się zauważać wokół nas innych.

Życzę Państwu satysfakcji i zadowolenia z obcowania ze swoimi pociechami.

                                                                                                            mgr Małgorzata Grabas

                                                                                                                                  pedagog/logopeda

 

 

Opracowano w oparciu o literaturę i materiały dostępne w Internecie:

  1. Balicki M., Rodzina, jej przemiany a wychowanie [w:] Funkcje wychowawcze współczesnej rodziny, red. M. Gnatowski i inni
  2. Faber A., Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i w szkole
  3. Łuczak B., Niepowodzenia w nauce – przyczyny, skutki, zapobieganie
  4. Okoń W., Słownik Pedagogiczny
  5. Raczyńska R., Jak pomóc dziecku w odrabianiu pracy domowej
  6. Rogalska E., Wychowanie jako podstawowe pojęcie i kategoria pedagogiczna
  7. Suchodolski B., Pedagogika
  1. Ziemska M., Podstawy rodzicielskie

 

 

(Prelekcja wygłoszona dla rodziców podczas zebrania semestralnego w jednej ze strzelińskich szkół)